więc tym razem rok temu postanowiłem oczyścić dom. Pokój po pokoju, szuflada po szufladzie, zacząłem pozbywać się rzeczy, które nie były mi przydatne, piękne, czy sentymentalne. Okazuje się, że jest to naprawdę trudne i takie tam, ponieważ oznacza znalezienie czasu na zrobienie tego, sortowanie wszystkiego na sensowne stosy, transportowanie tych stosów do nowych domów i No cóż, puszczanie rzeczy.
tuż przed tym, jak zaczęliśmy przeczesywać wszystkie nasze rzeczy, zrobiłem zdjęcia mojego domu. Sfotografowałem każdy pokój i kącik w naszym domu, jak to było (Uwaga spoiler, to był bałagan. drugi Spoiler, zwykle jest)
pół roku po oczyszczeniu chciałem wysadzić internet naszym niesamowitym przed i po. Pozbyliśmy się ciężarówek z rzeczy, ale potem spojrzeliśmy na zdjęcia i nie mogliśmy odróżnić! Ładunki rzeczy, które wyczyściliśmy, nie przekładały się na zdjęcia, pokazujące całą ciężką pracę uproszczenia, którą wykonaliśmy. Myślę, że to dlatego, że gdy jeden obszar stał się czysty, przekształcił się w nową formę przechowywania lub nowego wykorzystania przestrzeni. Wszystko szło, ale wszystko ciągle się zmieniało
oczywiście, Jak spędziłem ostatni rok na deklowaniu. Wiele się nauczyłem, szczególnie, że Minimalizm to proces. Jest to tandemowa zmiana otoczenia i stylu życia, która przychodzi w różnych krokach i formach dla każdej osoby.
kiedy zaczynałem, miałem oczekiwania, że osiągnę to, co widziałem w Internecie. Pragnąłem prostoty w pobliżu pustego domu, w którym dzieci miały jedną cenioną zabawkę, gotowaliśmy wszystko w zabytkowym ceramicznym piekarniku i nosiliśmy dużo białego płótna. Albo szare płótno.
wtedy przypomniałem sobie, że to nie tak wygląda nasza rodzina i pracowaliśmy nad tym, jak będzie wyglądał minimalizm.
więc teraz rok później, zamierzam opublikować kilka przed i po. Wiem, że to trochę dziwne publikować zdjęcia swojego zwykłego domu ole w Internecie, szczególnie dla tych z Was, którzy często tu przychodzą – ten post będzie nieco Nie imponujący. Ale chcę opublikować moje przed i po, rok później. Nie dlatego, że są niesamowite, ale dlatego, że jestem dumny z pracy, którą wykonaliśmy – nawet jeśli nie jest wyraźnie inaczej. Ponadto, ponieważ to jest po prostu prawdziwe życie. Nie mieszkamy z jednym zestawem naczyń, czy z dziesięcioma ubraniami. Mamy rzeczy, a teraz, gdy czujemy, że mniej z nich jest „bałaganu” – używamy naszych rzeczy, myślimy o naszych rzeczach, staramy się zrobić dla nich miejsce w naszym domu – zamiast robić miejsce dla nas w naszym domu.
Oto Mój dom, minimalistyczny dom dla pięcioosobowej rodziny, praca w toku. . . tak jak jest. Ok, może zmyłam naczynia i rzuciłam poduszki z powrotem na kanapę – żebym mogła zaimponować ci moją dominacją udomowienia.
więc jestem pewien, że teraz myślisz, że wszystko wygląda tak samo, ale bardziej uporządkowane. Słuszna Uwaga. Trudno jest „zminimalizować” salon, oprócz wyjmowania mebli. Ale odkąd używamy wszystkiego tutaj, utrzymaliśmy salon w większości taki sam. Czasami nawet Wieża niektóre kosze na pranie w Rogu dla dodatkowej atmosfery.
pewnie nawet mnie podejrzewasz, że nie zmywałam, ale schowałam je do zlewu. Myślę, że kuchnia, która wyczyściła blaty, jest spełnieniem marzeń, ale to nie zdarza się często tutaj, ponieważ to nie jest nasze prawdziwe życie. Słyszałem o rodzinach, które pakują wszystkie swoje dania z wyjątkiem jednego zestawu, co pomaga im upewnić się, że naczynia są zawsze gotowe . . . może kiedyś tam dotrzemy, jak wtedy, gdy dzieci będą na tyle dorosłe, by zmywać własne naczynia.
niektóre rzeczy, których pozbyliśmy się w kuchni to takie: dodatkowe kubki podróżne, dodatkowe Patelnie, blachy do pieczenia, miarki, wszystkie nasze kieliszki do picia (używamy tylko kubków lub kieliszków do wina), wszystko niedopasowane lub uszkodzone i kilka urządzeń. Wciąż mamy dużo małych urządzeń, nigdy za mało łyżeczek i zbieram zużyte szklane słoiki, jakby były zrobione ze skrystalizowanych łez jednorożca(Nie wiem dlaczego, ale nie mogę przestać!). Więc powiedziałbym, że kuchnia nadal wygląda prawie tak samo pomimo czyszczenia (i jesteśmy-OK z tym!).
pokoje dla dzieci miały przestawione meble i znakomite czyszczenie/porządkowanie zabawek. Wydaje się, że rzadko grają w swoich pokojach, co oznacza więcej bałaganu w salonie, ale mniej w pokojach.
pokój chłopięcy jest trochę ciasny z łóżeczkiem, łóżkiem i dwiema komodami. Mam nadzieję przenieść komodę do mojego pokoju i w końcu dostać łóżka piętrowe. Na razie Dawson jest po prostu szczęśliwy, że nie mieszka już w naszym pokoju/korytarzu, jak przez pierwszą połowę swojego życia.
ze wszystkich czystek i organizacji, ta szafka pozostaje moim osobistym triumfem. Głównie dlatego, że w końcu wyczyściłem wszystkie nieuczciwe rolki papieru toaletowego, garnek do fondue, pojemniki z różnymi przedmiotami i dziwne przedmioty pokey outy, które uniemożliwiły prawidłowe zamknięcie drzwi. To dziwne, że mamy te małe kieszenie bałaganu w naszym domu, do których wciskamy rzeczy, nawet gdy drzwi się nie zamykają. Jeśli to nasze szafy, to co dzieje się w naszych sercach? Prawda? (Too far, not far enough).
nasza sypialnia wygląda nieco inaczej bez dziecka w niej mieszkającego. Szkoda, że ta na wpół zawieszona ściana galerii nie jest jeszcze ukończona. Ale spójrz na Szafę!
czyszczenie szafy w sypialni to jedno z moich największych przedsięwzięć roku. Pracowałam nad szafą na kapsułki, czyli ubraniami, które uwielbiam nosić, a nie szafą pełną rzeczy, o których czuję się tak-tak i „zrozpaczona-emotikona”. Ta kapsuła szafa stała się thang, staram się pozbyć więcej ubrań cały czas. Jeśli przymierzę coś, o czym tak bardzo się czuję, nie pasuje już do mnie lub nie schlebia mi, wrzucę to do torby, którą trzymam w szafie. Pracuję nawet nad pozbyciem się tej wysokiej drugiej komody w naszym pokoju i zastąpieniem jej małą Levi ’ ego. Powinno to pomóc oczyścić trochę miejsca na pokazy mody, a wyzwaniem będzie zmuszenie mnie do dalszego czyszczenia ubrań.
So! To jest nasza przestrzeń mieszkalna na piętrze, gdzie spędzamy większość naszych wspólnych godzin (przynajmniej do czasu, gdy skończymy piwnicę). Wiem, że wygląda na to, że niewiele się zmieniło. Ale sortownice, pracownicy wysypisk, przyjaciele, którzy nabyli handmedowns i siedem osób, które uczestniczyły w naszej wyprzedaży garażowej, mogą zaświadczyć o oczyszczaniu naszego domu.
mija rok odkąd zaczęłam i myślałam, że przetrzepię cały dom i zminimalizuję to gówno! Teraz zdaję sobie sprawę, że to zajmie lata, aby cofnąć całą konsumpcję „rzeczy”, z którymi byliśmy i będziemy walczyć. To, co mamy rok później, może nie czuć się jak nieskazitelny, dobrze wyposażony apartament hotelowy, na co liczyłem od początku, ale czuję ulgę, gdy odpuszczam. To daje poczucie siły, aby stale pracować nad życiem z mniej niż mieliśmy wcześniej.